Ostatnio prowadziłem szkolenie, w którym jednym z zagadnień była informacja zwrotna, jej udzielanie i przyjmowanie w kontekście reagowania na zmiany. Skłoniło mnie to do refleksji, w wyniku której doszedłem do wniosku, że:
Wniosek ten został różnie przyjęty przez różne grupy uczestników. Część osób go zaakceptowała, a w niektórych wywołał on dyskusję.
Moja teza opiera się na następującym wnioskowaniu.
Z punktu pierwszego wynika, że zmiana jest sygnałem, czyli informacją. Łącząc to z punktem drugim widzimy, że to jest odpowiedź na nasze działania lub ich brak. W pierwszym przypadku jest to sytuacja gdy dążymy do jakiś wyników, a rezultat może być lepszy lub gorszy. W tym drugim przypadku przykładem może być sytuacja gdy nowy pracownik, który zapowiadał się jak gwiazda, stopniowo zaczyna obniżać loty.
W rozmowie z przełożonym wyjaśnia, że to skutek tego, że nie otrzymywał informacji, jak jest oceniany i dlatego uznał, że może wychodzi przed szereg i się dostosował do reszty. W wyniku zaniechania otrzymaliśmy od niego informację zwrotną wyrażoną obniżeniem lotów.
Punkt 3 pokazuje wysoką zgodność z pkt 4. czyli wypracowana przez nas zmiana jest informacją zwrotną jakiej udzielamy otoczeniu w odpowiedzi ma informacje zwrotne, jakie otrzymaliśmy coś robiąc lub powstrzymując się od działania.
Ergo zmiana jest informacją zwrotną