Artykuł Nie chodzi o trendy, chodzi o okazje, czyli jak wygrywać na rynku? pochodzi z serwisu Szkoła Zarządzania Zmianą.
]]>Jak to? Tylko przetrwać? A gdzie sukces? Bycie liderem, wyznaczanie kierunków dla konkurencji etc. To powinien być właściwy cel.
Tymczasem historia nawet największych firm mówi, że bycie tylko dzisiejszym liderem nie gwarantuje trwałego sukcesu i że naprawdę warto patrzeć w przyszłość, szukać nowych możliwości (np. Nokia nie dostrzegła trendów w telekomunikacji choć niektórzy twierdzą co innego. Dostrzegła, ale obawiano się).
Okazuje się, że wyścig czerwonej królowej trwa. O wyścigu czerwonej królowej przeczytsz tu.
Organizacje, aby przetrwać muszą się zmieniać, rozwijać i szukać innowacji. A innowacje są kluczem do sukcesu.
W ramach zwinnego zarządzania zmianą proponujemy metodę oparta na cyklu składającego się z wglądu, czyli spojrzenia na obecna rzeczywistość i oczekiwany stan docelowy; wygenerowaniu i wyboru najlepszych opcji oraz eksperymentu, którego celem jest sprawdzenie czy wybrana opcja daje zakładane rezultaty.
Chciałbym zwrócić uwagę na drugi etap, czyli wybór opcji. Wymaga on szerokiego spojrzenia i wyobraźni. Przydatna może być też znajomość mega trendów, które podpowiadają w jakim kierunku zmierza świat i gdzie szukać okazji? Jest ich pięć.
Zacznijmy od KOBOTYZACJI. To jak zmienia się obecnie technologia sprawi wkrótce, że zmieni się również sposób w jaki pracujemy. Wszystko dzięki automatyzacji procesów i coraz większych możliwości robotów. Już teraz mówimy o rewolucji przemysłowej 4.0, mamy Internet Rzeczy a druk 3D jest całkowicie realny. Kobotyzacja to współpraca człowieka z automatami.
Dalej ANTROPOCEN, czyli ostatnia epoka geologiczna. Zmiany jakie następują na ziemi są wynikiem przede wszystkim działalności człowieka. Jesteśmy wszędzie. Zmieniają się miasta, firmy współpracują z innymi firmami w zupełnie inny sposób a aplikacje są cały czas w wersji beta. Człowiek zmienił sposób w jaki funkcjonuje świat. Jakie konsekwencje niesie to dla naszej planety, co musimy robić by przetrwać?
Gdzie się podziała klasa robotnicza, o której pisał Marks? Nie ma, teraz jest KLASA POST-KREATYWNA. Na Zachodzie 20% to pracownicy fizyczni, 100 lat temu było to minimum 60%.
Miejsce klasy robotniczej zajęła klasa kreatywna i usługowa – służąca jej. Pojawiły się służące klasie kreatywnej przestrzenie, usługi i design. Kto będzie po nich, jeśli zastąpią ich roboty?
Podstawą naszej cywilizacji stała się energia. Dzięki niej zasilamy komputery, telefony, telewizory, lodówki i różne inne urządzenia. Mamy INFOSFERĘ. Technologie informacyjne zmieniają sposób w jaki żyjemy i myślimy. Pozwalają na interakcję z otoczeniem i jego zmianę w sposób do tej pory niemożliwy. Granica między tym, co jest analogowe a co cyfrowe jest coraz bardziej płynna.
Czy przypadkiem technologiczne ułatwienia nie utrudniają nam życia?
Co się dzieje ze społeczeństwem? TELOMERY to końcówki chromosomów. Przy każdym podziale skracają się, co jest głównym elementem procesu starzenia. Tymczasem od niedawna można go wydłużyć przy pomocy enzymów. To jak będzie wyglądać „starzejące” się społeczeństwo przyszłości? Jak wpłynie to na potrzeby związane z mieszkaniami, żywnością lub modą? Co firmy powinny dostarczać konsumentom?
Gdy uczestniczyłem w warsztatach Zuzanny Skalskiej, znanej badaczki trendów, dotyczących wykorzystywania trendów w projektowaniu, stało się dla mnie jasne, że każda organizacja powinna mieć w swoim DNA zapisaną świadomą zmianę, najlepiej zwinną. Jednocześnie szkoda mi (a może nie powinno być) firm myślących perspektywą tylko kolejnego targetu.
Foto: flickr.com, Mike Cohen; (CC BY-NC-ND 2.0)
Artykuł Nie chodzi o trendy, chodzi o okazje, czyli jak wygrywać na rynku? pochodzi z serwisu Szkoła Zarządzania Zmianą.
]]>Artykuł Wyścig Czerwonej Królowej pochodzi z serwisu Szkoła Zarządzania Zmianą.
]]>
W książce Lewisa Carrolla Po drugiej stronie Lustra i co tam Alicja znalazła (Through the Looking-Glass and What Alice Found There; 1871), która jest kontynuacją Alicji w Krainie Czarów, Alicja spotyka Czerwoną Królową i staje z nią do wyścigu. Pomimo wysiłków uczestniczek biegu, ciągle pozostają w tym samym miejscu. Zaskoczona lub niezadowolona z tego faktu Alicja stwierdza, że w jej kraju zazwyczaj, gdy się tak intensywnie biegnie, to gdzieś się w końcu dobiega. Na to Czerwona Królowa odpowiada, że w jej kraju, trzeba biec, aby pozostać w tym samym miejscu.
W 1973 roku biolog-ewolucjonista Leigh Van Valen z uniwersytetu w Chicago, stworzył hipotezę Czerwonej Królowej, w której założył, że silna konkurencja wymusza stałe zmiany ewolucyjne o charakterze kierunkowym. Jako jeden z przykładów podał „wyścig zbrojeń” pomiędzy drapieżnikami i ich ofiarami: drapieżniki są coraz szybsze i sprawniejsze i lepiej „uzbrojone” dlatego, że ich ofiary są coraz szybsze i sprawniejsze.
Bez trudu można zauważyć, że zasada Czerwonej Królowej ma swoje zastosowanie w wojskowości i biznesie.
Zastanówmy się, jakie przestrogi dla biznesu wygłasza Czerwona Królowa.
Zgodnie z zasadą Czerwonej Królowej i obserwacjami, jakie może poczynić każdy menedżer, otoczenie współczesnej organizacji nie jest statyczne. Firmy doświadczają w nim ciągłych zmian – pogarszania się warunków (np. prawnych) oraz coraz sprawniejszych „drapieżników” (konkurentów). Wymusza to na nich nieustanną adaptację, czyli wdrażanie udoskonaleń i innowacji. Spowolnienie biegu w stosunku do szybkości przemian otoczenia oznacza dla firmy wymieranie (powolne lub szybkie).
Często dobra pozycja konkurencyjne, potwierdzona przez udziały w rynku i wyniki finansowe, buduje u właścicieli i menedżerów poczucie samozadowolenia. Właśnie samozadowolenie jest głównym wrogiem podejmowania zmian w firmie – „skoro jest tak dobrze, to po co coś zmieniać”. Świadomi tego menedżerowie nie czekają na kryzys, aby doskonalić i rozwijać firmę. Wiedzą, że aby zachować status quo, należy nieustannie uczestniczyć w wyścigu.
Foto: flickr.com, Billie; (CC BY-NC-ND 2.0)
Artykuł Wyścig Czerwonej Królowej pochodzi z serwisu Szkoła Zarządzania Zmianą.
]]>Artykuł 4 kwestie, które nie pozwalają spokojnie spać menedżerom pochodzi z serwisu Szkoła Zarządzania Zmianą.
]]>Częste zmiany przyzwyczajeń klientów i ich zachowań wpływają w znacznym stopniu na rynek.
Klient czasów Internetu i technologii mobilnych uzyskuje łatwy dostęp do informacji i łatwość porównywania ofert różnych produktów oraz dostawców, zarówno sklepów tradycyjnych, jak i internetowych. Ponadto łatwiejsze staje się składanie, pozyskiwanie i negocjowanie zamówień.
Rewolucji technologicznej towarzyszą nowe trendy w stylach życia klientów i pojawiające się w związku z tym nowe potrzeby i oczekiwania. Dodatkowo trendy te mogą równie szybko zanikać, tak jak się niespodziewanie pojawiły, powodując, że dostrzeżona przez firmę szansa rynkowa związana z zaspokojeniem potrzeb klientów, może łatwo zamienić się w zagrożenie dla firmy.
Dwie potężne siły – globalizacja i technologia – sprawiają, że gospodarki poszczególnych krajów są ze sobą ściśle powiązane i wzajemnie zależne, a przepływ informacji biznesowych odbywa się z prędkością błyskawicy. W związku z tym, nagłe wydarzenie lub zmiana w odległym zakątku naszego globu – upadek banku, krach na giełdzie lub na rynku nieruchomości, czy atak terrorystyczny, albo wzmocnienie lub osłabienie waluty – rozprzestrzenia się na gospodarki innych krajów i powoduje turbulencje, pod wpływem których cały system dryfuje w zupełnie nieprzewidywalnym kierunku.
W takich warunkach rynek staje się trudny do przewidzenia, a zmiany trendów rynkowych i turbulencje wymuszają przyjęcie nowych reguł gry rynkowej.
W książce zatytułowanej Chaos. Zarządzanie i marketing w erze turbulencji, P. Kotler i J. A. Caslione zauważają, że „w dobie turbulencji sytuacja konkurencyjna ulega zmianie i dominują nie tradycyjni powolni gracze, którzy starają się bronić swoich pozycji, lecz rzutcy napastnicy ze strategiami ukierunkowanymi na dokonanie przełomu i wyparcie branżowych liderów”.
Ponieważ cykl życia produktów ulega ciągłemu skracaniu (zauważcie szybko zmieniające się numerki przy wersjach iphona czy Samsunga Galaxy), do osiągnięcia trwałego sukcesu rynkowego nie wystarcza już dobry produkt, ani nawet wsparcie w postaci atrakcyjnej ceny.
Dodatkowo nasila się walka konkurencyjna między poszczególnymi aktorami na rynku. Nie tylko firmy walczące o pozostanie na rynku muszą wprowadzać zmiany. W klasycznej już dziś książce Poszukiwanie doskonałości w biznesie, T. J. Peters i R. H. Waterman podpowiadają, że „firmy innowacyjne na ogół nie tylko odnoszą sukcesy w produkcji cieszących się popytem nowych produktów, ale też zawsze reagują bardzo twórczo na wszelkie zmiany w swoim otoczeniu. Odwrotnie niż inercyjne organizacje (…), kiedy zmienia się otoczenie, firmy także zmieniają się. Kiedy klienci zgłaszają nowe potrzeby, kiedy zwiększają się umiejętności konkurentów, kiedy pojawiają się zakłócenia społeczne, kiedy wyrównują się siły handlu międzynarodowego lub zmieniają regulacje rządowe – wówczas firmy te modyfikują taktykę, przebudowują się, dopasowują, przekształcają i dostosowują do nowej sytuacji”.
Autor książki Hypercompetition: Managing the Dynamics of Strateging Maneuvering – Richard D’Aveni, twierdzi, że „kto dzisiaj chce odnosić zwycięstwa, cechy dające kiedyś przewagę obecnym liderom branżowym powinien uważać za przestarzałe”. Warto więc przygotować nowe elementy strategii i podnosić efektywność operacyjną tak, aby radzić sobie w ramach nowych reguł konkurencji.
W miarę wzrostu tempa zmian w otoczeniu przedsiębiorstwa oraz pojawiania się nowych reguł konkurencji, firmy nie mogą zapewnić sobie zysków, bazując na dotychczasowej strategii. W tabeli poniżej pokazuję, jak zmieniają się elementy strategii w dzisiejszych czasach, w porównaniu z tymi, które były skuteczne jeszcze kilka lat temu.
Źródło: opracowanie własne na podstawie: P. Kotler, Kotler o marketingu. Jak tworzyć, zdobywać i dominować na rynkach, New Media s.r.l., Warszawa 2010, s. 23-24.
Obecnie mówi się o przedstawili ośmiu najbardziej obiecujących ścieżek prowadzących do zrównoważonego wzrostu przedsiębiorstwa (P. Kotler, M. Kotler, Przez marketing do wzrostu):
Wybierając elementy strategii, warto jednak pamiętać o przestrodze wygłoszonej przez M. Portera z Uniwersytetu Harvarda: esencją solidnej strategii jest wybór innych działań niż konkurenci lub realizacja podobnych działań w odmienny sposób. Najlepsze strategie są zatem unikatowymi zbiorami wielu uzupełniających się działań, które są trudne do skopiowania przez konkurencję.
P. Kotler ostrzega, że zwycięska strategia sprzed roku, dziś może doprowadzić do porażki i w związku z tym wyróżnia dwa rodzaje firm: takie, które się zmieniają, oraz takie, które znikają z rynku.
Kadra menedżerska, w obliczu opisanych zmian zachodzących na burzliwych rynkach, nowych reguł konkurencji oraz nowych elementów strategii, powinna zmienić swój stosunek do zmiany i nie traktować jej jak zła koniecznego, lecz jako wyzwanie. Menedżerowie powinni wziąć sobie do serca zdanie wieloletniego prezesa zarządu General Electric – Jacka Welcha, który twierdzi, że na początku trzeciego tysiąclecia zmiany są „integralną częścią biznesu”.
Biorąc pod uwagę cztery opisane powyżej kwestie, menedżerowie, którzy dążą do utrzymania i poprawy pozycji konkurencyjnych swoich przedsiębiorstw oraz pragnący zachować swoje stanowiska, powinni projektować zmiany i zarządzać zmianami w swoich przedsiębiorstwach. Aby menedżerowie mogli skutecznie podjąć te działania, powinni posiadać kompetencje umożliwiające efektywne zarządzanie zmianami. Rozwój i doskonalenie kompetencji menedżerów wymaga odpowiedniej polityki szkoleń i rozwoju w firmie, która jest tworzona i realizowana z uwzględnieniem zmiany, jako istotnego jej elementu.
Foto: Flickr, Alyssa L. Miller, David Blackwell, licencja CC
Artykuł 4 kwestie, które nie pozwalają spokojnie spać menedżerom pochodzi z serwisu Szkoła Zarządzania Zmianą.
]]>